Adorujcie westchnienia i ubolewania Jezusa Chrystusa na pustyni. Przecież to Jego przeogromna miłość i gorliwość o zbawienie ludzi wyrywają Mu te biadania, aby dzięki nim zjednać łaskę Boga Ojca. Jeżeli chcecie Go naśladować, proście Ducha Świętego o wzbudzenie w swej duszy niewysłowionych wzdychań (Rz 8,26), które wołają do Boga o miłosierdzie dla grzeszników, błagają o ich nawrócenie i udaremniają zgubę licznych dusz.