Kto patrzy na chrześcijanina powinien widzieć Jezusa Chrystusa w Jego własnej osobie. Chociaż na zewnątrz chrześcijanin wydaje się być człowiekiem, nawet nikczemnym i godnym pogardy, bo sam z siebie jest jedynie nicością i zepsutym grzesznikiem – dzięki łasce chrztu został przemieniony w Jezusa Chrystusa.