Och! Dla siebie mam serce z ciała, a dla mojego Boga jedynie serce z kamienia. Jestem wrażliwa na wszystko, co mnie dotyczy, a tak nieczuła dla Jezusa Chrystusa, mojego Pana! Jeśli nie możemy zajmować się tak, jak byśmy chciały cierpieniami naszego godnego uwielbienia Zbawcy, bądźmy pogrążone w pokorze i zawstydzeniu, miejmy przynajmniej jakieś współczucie dla nadmiernych mąk, które znosi z miłości do nas.