Cały Kościół jest pogrążony w żałobie, zjednoczmy się z naszą dobrą Matką-Kościołem. Bądźmy poruszone i przeniknięte śmiercią naszego boskiego Zbawcy. Jeśli nie wzbudza to w nas takich uczuć, by wylewać łzy, miejmy te dyspozycje w głębi naszych dusz. Jeżeli nie czujecie, aby wasze serce było dotknięte Jego cierpieniami, pragnijcie, aby było. Tu chodzi o pragnienie. Jeżeli nie mamy w ogóle miłości wypływającej z wdzięczności za Jego miłość, prośmy, aby ją otrzymać.