Nie martw się niczym na tym świecie, dbaj jedynie o to, by nie sprzeciwiać się Bogu. Trzeba jeszcze zapanować nad tym cierpieniem, nad obawami miłości własnej. Zawierz siebie Bogu i spocznij w ramionach Jego miłującej dobroci, nie niepokojąc się o nic. Pozwól przeniknąć się i dotknąć czystej miłości.