Uważam, że aby dobrze przeżyć okres Adwentu, należy zachowywać głębokie milczenie wewnętrzne i zewnętrzne, aby uczcić milczenie Boskiego Słowa w łonie Jego Najświętszej Matki. Następnie, strzec samotności i oddalenia od wszelkiego rodzaju stworzeń przez cześć dla samotności Boga – Słowa we wnętrzu Jego Najświętszej Matki.
30 listopada – Św. Andrzeja Apostoła
Tak jak św. Andrzej trzeba opuścić wszystkie stworzenia, nawet święte, i oczekiwać, że Jezus raczy w końcu rzucić nam miłujące spojrzenie i wprowadzić do swego mieszkania. Następnie trzeba spodziewać się, że Pan Jezus zaszczyci nas swoim krzyżem, jak uczynił to względem św. Andrzeja. Jeśli nie będzie to krzyż z drewna, to przynajmniej będą to krzyżujące i surowe stany wewnętrzne, które strawią nasze ofiary i wprowadzą nas już w tym życiu do Domu Bożego, czyli do wewnętrznej głębi duszy.
29 listopada
Prośmy Najświętszą Dziewicę, Matkę Bożą, aby nauczyła nas tego, co jest konieczne dla przygotowania się do narodzin Jezusa w naszych duszach. Ona jest tak dobra, że pouczy nas o tym. Nosząc Go w swym dziewiczym łonie posiadała Go w pełni, a On znajdował niezwykłe upodobanie w czystości Jej serca. Jednak pragnie Ona nam Go dać, nie chcąc sama tylko radować się tak wielkim dobrem.
28 listopada
Kiedy oczekuje się na wielki dar, myśli się o nim w dzień i w nocy. Oczekujemy na narodzenie się w naszych sercach Jezusa, który jest darem nad wszelkie dary. Pragniecie Go żarliwie i czyniłyście to już miliony razy, ale są to pragnienia bezskuteczne i przelotne. Najświętsza Dziewica pragnęła dać Go światu, pragnęli Go święci Patriarchowie, i widzimy, że liturgia jest pełna pragnień.
27 listopada – I niedziela Adwentu
Jezus przyszedł i nieustannie przychodzi. To właśnie mówimy w responsorium brewiarzowym: Veniens veniet – Przybywając przybędzie. O to właśnie trzeba Go prosić nieustannie: Veni, Domine – Przyjdź, Panie (Ap 22,20); i przygotować się do tej łaski przez milczenie, skupienie i pokój serca, w całkowitym oderwaniu od siebie i od stworzeń.
26 listopada
Być poddaną Jezusowi to chwalebnie królować. Jesteśmy Jego zdobyczą, wykupił nas za nieskończoną cenę, więc sprawiedliwe jest, aby posiadał nas całkowicie. Od tego momentu nie można Mu już niczego odmawiać, wszystko należy do Niego. Ale możemy także powiedzieć, że On cały jest dla nas, że w Nim niczego nie może nam zabraknąć. Żyjmy Jezusem chwalebnym i triumfującym w naszym sercu! Amen.