Jest pewne, że Matka Boża otwiera umysł i daje zrozumieć rzeczy niewysłowione o świętych tajemnicach, o drogach łaski. Uczy modlitwy i umartwienia, podtrzymuje i pociesza w utrapieniach. Zachowuje od pokus, przegania widzialnych i niewidzialnych nieprzyjaciół i broni nas od ich złośliwych zakusów.
Czwarty tom serii wydawniczej Mectildiana
Ukazał się właśnie czwarty tom z serii Mectildiana:
Dzieło eucharystyczne Katarzyny Mechtyldy de Bar 1614-1698
DESIDERIO DESIDERAVI
Materiały z kolokwium na czterystolecie jej urodzin
– Kolegium św. Bernarda, Paryż, 22 stycznia 2014
Daniel Doré – Marie-Véronique Ducroq – Jean-Marie Gourvil – Daniel-Odon Hurel – Hubert Jacobs – Marie-France Jacops (†) – Joël Letellier – Marie-Anne Mailloux – Michel Mallèvre – Marie-Blandine Michniewicz –Pierre Moracchini – Pascal Payen-Appenzeller – Bernard Pitaud – Dominique Tronc – Jean-Marc Vaillant
Program tego spotkania i niniejsza książka odzwierciedlają pewien paradoks. Jak zdekonstruować opowieść, by lepiej ją zrozumieć, zwłaszcza gdy jest to opowieść o założycielce, a więc i o jej dziele? Jak uchwycić zarówno to, co jest rezultatem wewnętrznej wizji, opartej na zespole źródeł wytworzonych przez same zakonnice z tekstów, które z pewnością były początkowo autentyczne, ale najczęściej były powielane, przepisywane i reorganizowane rok po roku, jak i rzeczywistość szczególnie bogatej drogi indywidualnej, nierozerwalnie związanej z dziełem zbiorowym, którego była inicjatorką? Wreszcie, w jaki sposób możemy połączyć historyków, zajmujących się przeszłością, i osoby, które są częściowo kustoszami tej tradycji w XXI wieku? Niniejszy tom stara się odpowiedzieć na te pytania. Jest to w pewnym sensie inne odczytanie tradycji, której korzenie są mocno zakotwiczone w realiach Lotaryngii i Francji XVII wieku.
„Gorące pragnienie Boga” – nowa książka o Matce Mechtyldzie
W wydawnictwie Médiaspaul ukazała się książka autorstwa Gérarda Hoffbecka: Le désir éperdu de Dieu : Une vie de Mectilde du Saint-Sacrement (Gorące pragnienie Boga. Życiorys Mechtyldy od Najświętszego Sakramentu).
Mechtylda od Najświętszego Sakramentu (1614-1698) to wyjątkowa kobieta, którą pilnie trzeba było wydobyć z zapomnienia.
Po pierwsze dlatego, że jego życie składa się z przygód, godnych powieści o płaszczu i szpadzie. Urodzona w Wogezach, gdzie zostaje zakonnicą, a nawet przełożoną w klasztorze anuncjatek, cierpi z powodu zbrojnego konfliktu między Ludwikiem XIV a księciem Lotaryngii, ucieka, tworzy instytut zakonny (Benedyktynki Najśw. Sakramentu), część życia spędza w służbie swoim fundacjom, podobnie jak Teresa z Avila. Pozostaje w stałym kontakcie osobistym lub korespondencyjnym z wielkimi tego świata (królową Anną Austriaczką, księciem Lotaryngii, królową Polski) i głównymi postaciami duchowymi swoich czasów (św. Wincenty a Paulo, św. Jan Eudes, ks. Ollier itp.).
Następnie i przede wszystkim dlatego, że ona sama jest ważną postacią duchową. Jest jednym z tych wielkich autorów listów, którzy tą drogą sprawowali kierownictwo duchowe, inspirując swych licznych rozmówców. W ślad za francuską szkołą duchowości Mechtylda doświadcza, że to właśnie w jej osobistej historii Jezus nadal się wciela. W głębi jej wnętrza, jak i w wydarzeniach, które mają miejsce w jej życiu: prześladowaniach, wojnie, chorobie. Ma szczególne nabożeństwo do Maryi Dziewicy i, zgodnie z linią duszpasterskiej realizacji postanowień Soboru Trydenckiego, zwraca szczególną uwagę na Najświętszy Sakrament, miejsce rzeczywistej obecności Chrystusa i – dla niej – szczyt Wcielenia.
http://mediaspaul.fr/catalogue/desir-eperdu-de-dieu-le-10026
Książkę można nabyć na niemieckim Amazonie: https://www.amazon.de/dp/2712215273/
Tablica pamiątkowa ku czci M. Mechtyldy w kaplicy św. Rocha w Saint-Dié

14 października 2017 w kaplicy św. Rocha w Saint-Dié – rodzinnym mieście Matki Mechtyldy, została odsłonięta tablica pamiątkowa na jej cześć.
Historia kapliczki, pierwotnie pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia, św. Sebastiana i św. Rocha, sięga początku XVI wieku. 100 lat później stała się ona celem dziecięcych pobożnych eskapad Kasi de Bar, znanej później pod zakonnym imieniem Matki Mechtyldy od Najświętszego Sakramentu. Oto co relacjonuje autorka jednego z pierwszych życiorysów Matki:
Ze czcią i miłością Najświętszego Sakramentu łączyła czułe nabożeństwo do Najświętszej Dziewicy. Każdego ranka nawiedzała Jej kapliczkę pod wezwaniem Matki Bożej z Ortimont, znajdującą się na wzgórzu w pobliżu Saint-Dié. Uzyskała pozwolenie na udawanie się na Mszę świętą do pobliskiego kościoła kapucynów i korzystając z tej okazji biegła pośpiesznie to tej kapliczki, zamiatała ją i ozdabiała najlepiej, jak umiała, a potem wracała wysłuchać Mszy, nie mówiąc o tym nikomu.
Dowiedziałyśmy się tego od niej samej. Nawiązując do tego mówiła, że ma wielkie zobowiązania wobec Najświętszej Matki Bożej, która ustrzegła ją wówczas od wielu niebezpieczeństw, na jakie naraziła się przez tę zbyt gwałtowną i nieroztropną gorliwość młodości.
(rękopis Vrs IV/1, 16-17)

Nadłożenie ponad 5 kilometrów musiało zająć dziecku sporo czasu, nawet jeśli pokonywało ten dystans biegiem. Państwo de Bar z pewnością nie byli nadopiekuńczymi rodzicami, skoro nie zauważali, że ich córka znika na tak długo!
Tablicę pamiątkową, w obecności kilku mniszek oraz przedstawicieli władz miasta, odsłoniła Matka Marie Véronique Ducroq, prezeska Federacji Francuskiej Benedyktynek Najśw. Sakramentu. Napis głosi:
Najświętsza Dziewica, nasza Matka,
ma dla nas niespodziewaną czułość.
Schrońmy się w cieniu jej opieki.
Katarzyna Mechtylda de Bar (1614-1698)
Założycielka Benedyktynek od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu,
jako dziecko przychodziła codziennie modlić się w tej kaplicy.

Trzeci tom z serii wydawniczej Mectildiana
Ukazał się właśnie trzeci tom z serii Mectildiana: Mistyczne przyjaźnie Matki Mechtyldy od Najświętszego Sakramentu.
Mistyczne przyjaźnie Matki Mechtyldy od Najświętszego Sakramentu to antologia fragmentów korespondencji między założycielką a kilkoma współczesnymi jej mistykami. Wybór obejmuje także wypowiedzi skierowane do wewnętrznego kręgu osób, dla których była duchową przewodniczką. Jest to jeden z bardzo nielicznych zbiorów tekstów, przydatnych każdemu czytelnikowi w poszukiwaniach duchowych. Zasługuje na niemniejsze uznanie niż korespondencja Franciszka Salezego, Jana Surina, Marii od Wcielenia, Joanny Marii Guyon czy Franciszka Fénelona.
Katarzyna Mechtylda de Bar (1614-1698), dzielna Lotarynka, anuncjatka, która została benedyktynką, a potem założycielką, wielokrotnie przemierzyła Królestwo Francji i przeżyła niemal cały XVII wiek, pokonując wiele zewnętrznych i wewnętrznych przeszkód. Ukazujemy jej wewnętrzną ewolucję, od żarliwej młodej kobiety, która spotyka mistyków normandzkich, aż do czcigodnej Matki Mechtyldy od Najświętszego Sakramentu, „świętej” w oczach Pani Guyon i Fénelona.
Matka Mechtylda mówi otwarcie do przyjaciół i do kręgu swoich duchowych córek – benedyktynek. Jako testament pozostawia dwa słowa „przylgnąć – adorować”, sytuując się mistycznie na linii Jana od Krzyża, Benedykta Canfielda i Jana de Bernières’a. Jej utrwalone na piśmie słowa są skarbem zachowanym do naszego użytku.
„Paradoks ziarna pszenicy”
Nakładem Wydawnictwa TYNIEC ukazała się duchowa biografia naszej założycielki, zatytułowana:
Paradoks ziarna pszenicy.
Droga życia wewnętrznego Katarzyny de Bar
– Matki Mechtyldy od Najświętszego Sakramentu (1614-1698)
Charakterystycznym rysem duchowości Matki Mechtyldy jest skoncentrowanie na misterium paschalnym Chrystusa, w które zostaliśmy wszczepieni przez chrzest i które uobecnia się podczas każdej Eucharystii.
Uważam, że powinnyśmy mieć szczególne nabożeństwo do Jezusa, Początku i Źródła Życia. Powinnyśmy trwać ustawicznie w tym stanie śmierci w Jego obecności, aby tchnął w nas tchnienie swego boskiego Życia. O, jak to życie jest godne uwielbienia i pełne mocy! Jedna jego chwila w nas bardziej się liczy niż wszystko, co tylko największego jest w niebie i na ziemi. Chciałabym, abyśmy były o tym przekonane, abyśmy z większą wiernością umierały, bo to najdroższe życie nastaje w nas dopiero po śmierci naszego własnego życia. Umierajmy więc i to umierajmy z radością, bo ta śmierć sprawia dla nas dobro nieskończenie doskonałe i trwałe. (z rozdz. Rekolekcje 1661/1662)
Książkę można również nabyć na furcie naszego klasztoru.