Narodziny Instytutu
5 marca 1653 r. podpisano nowy kontrakt, powiększając – zgodnie z żądaniami o. przeora – sumy fundacyjne (zasługa to głównie hrabiego de Châteauvieux, który uległ namowom żony). Widząc, że projekt jest już bliski realizacji, m. Mechtylda modli się tym żarliwiej. Otrzymuje wiele świateł odnośnie Instytutu, lecz jeszcze nie dowierza i wystawia Pana na próbę: „Panie, jeśli to naprawdę Twoje dzieło, to spraw, aby dano nam Najśw. Sakrament.” Natychmiast siada i pisze prośbę do o. przeora, który do tej pory konsekwentnie odmawiał zgody na przechowywanie Najśw. Sakramentu. 24 marca dostaje odpowiedźˇ – o dziwo – pozytywną! Otrzymała nawet to, o co nie ośmieliłaby się prosić: pozwolenie na wystawienie w dniu Zwiastowania!
Ten dzień, 25 marca 1653 r., wyznacza początek Instytutu. Siostry rozpoczynają uroczyste sprawowanie liturgii godzin i podejmują regularną obserwancję. Adoracja Najśw. Sakramentu trwa już także niemal nieprzerwanie mimo niewielkiej liczby utrzymujących ją mniszek. Tytuł fundacji królewskiej skutecznie powstrzymał jednak wszelkie jałmużny: nikomu nie przyszło do głowy, że Anna Austriaczka, przyjmując miano fundatorki, nie dała na to dzieło ani franka. M. Mechtylda może więc do woli cieszyć się swym ukochanym ubóstwem. Upokorzeń i przykrości także nie brakuje: podjęcie nieustającej adoracji traktowano często jako pomysł m. Mechtyldy na zrobienie swoistej kariery. Jednak i to jest dla Matki źródłem radości: oto dzieli los swego Mistrza, poniżonego i odrzuconego przez ludzi. Wie także, że drzemie w niej pycha, więc upokorzenia przyjmuje jako lekarstwo zesłane jej przez Boga i trwa w niewzruszonym pokoju.
Dom przy ulicy du Bac nie był jeszcze kanonicznie erygowanym klasztorem. O. Placyd wymaga znalezienia lokum lepiej odpowiadającego wymogom życia monastycznego. Siostry wynajmują więc przy ulicy Férou dom zamieszkiwany uprzednio przez inną, chyba duchowo najbliższą m. Mechtyldzie przyjaciółkę, hrabinę de Rochefort. O. przeor jest wreszcie zadowolony i na ceremonię zawieszenia krzyża nad furtą i zamknięcia klauzury wyznacza czwartek 12 marca 1654 r. Trwające od rana uroczystości zakończyły się nieszporami, po których królowa Anna Austriaczka, klęcząc w chórze zakonnym z pochodnią w ręku, odczytała akt przebłagalny. Od tego dnia siedem mniszek utrzymuje nieustającą adorację. Siostry uzyskują też pozwolenie na wystawienie w każdy czwartek (wówczas był to wielki przywilej).