Podziwiajcie odwagę świętego Benedykta, ale nie tylko dlatego, że wyrzeka się korzyści i zaszczytów. Spójrzcie jeszcze jak zapomina o sobie samym, jak wydaje sobie wojnę przez czuwania, posty, surowości, które praktykuje w tej przerażającej samotności, i to w tak młodym wieku. Jedynie Bóg był ich świadkiem. O, gdybyśmy mogły przedostać się do zakamarków tej skały, aby zobaczyć, czym się zajmuje na swojej głębokiej pustyni, z pewnością wyszłybyśmy pełne podziwu.