Miejcie wielkie nabożeństwo do księcia Archaniołów, św. Michała. Jest on niszczycielem miłości własnej, tej nieszczęsnej miłości, którą żywimy względem siebie i która sprawia, że zawsze stawiamy swoje sprawy przed sprawami Boga. O, mam ochotę zakrzyknąć: Michale, chwalebny księciu, przybądź zniszczyć we mnie tę przeklętą miłość, którą mam dla siebie samej! Przybądź prędko! Rozpal mnie tą miłością, która trawi ciebie, miłością, dzięki której bronisz spraw Boga z taką mocą i gorliwością.