„Chwała przyszłego życia jest proporcjonalna do cierpienia zniesionego na tym świecie. Jednak temu, kto kocha wydaje się, że wcale nie cierpi, chociaż jego krzyż jest bardzo ciężki. Ponieważ miłość jest ogromna, swoich cierpień nie uważa za wielkie, nie znajdując nic, co mógłby przyrównać do swej żarliwości o chwałę swego Umiłowanego.”
11 listopada – św. Marcina
„Pan Jezus powiedział: poślę Ducha Pocieszyciela, który nauczy was wszystkich prawd [por. J 16,13]. Co to oznacza? Że da wam poznać Boga, naszego Pana Jezusa Chrystusa. Jego życie, Jego słowa są dla waszego pouczenia, abyście naśladowały ten boski wzór. Jakże mądra jest dusza, która otrzymała Ducha Świętego! Daje to poznać przez swoją łagodność, miłość, pokorę i pozostałe cnoty.”
10 listopada
„Tak, chwała naszego Pana objawia się dzięki grzesznikom, w których wypełnia On wielkie dzieło swego miłosierdzia. Bo czyż można zobaczyć większy akt miłosierdzia niż przebaczenie niewdzięcznym, nędznym, zdrajcom, którzy Go znieważyli, którzy obrazili Go tysiące razy, wzgardzili Jego łaskami? Co za miłosierdzie! Jaka dobroć! Jaka miłość! Idzie ich odszukać, stara się przywołać ich do siebie przez tyle pełnych miłości dotknięć i nalegań!”
8 listopada
„Czy Bóg jest zobowiązany dawać ci łaskę i inne swoje zmiłowania? Zaprawdę, On ci ich udziela, ale wcale nie musi tego robić. To z miłości nas uprzedza. Zachowuj w głębi tę prawdę: według surowej sprawiedliwości Bóg powinien mi dać jedynie piekło i jeżeli nie unicestwia mnie w każdej chwili, to jest to nadmiar Jego miłosierdzia, którym mnie podtrzymuje. Wypisz to stwierdzenie w głębi swego serca. Kiedy będzie tam dobrze wyryte, poznasz doświadczalnie, że wszystkie drogi Boże są pełne miłości.”
4 listopada
„Idźmy do Boga we właściwy sposób: z ufnością i miłością. Zrób mocne postanowienie rozprawienia się z tym, co może krępować twoją duszę. Nie czekaj aż siły cię opuszczą. Nie odkładajmy na później dobra, które mamy do zrobienia, a zwłaszcza pracy nad tym, co mogłoby zakłócić pokój naszej duszy.”
17 października – św. Ignacego z Antiochii
„Św. Ignacy męczennik był tak zakochany w Jezusie Chrystusie, że w pośrodku mąk oddychał jedynie miłością Jezusa, mówił tylko o Jezusie i cieszył się z tego, że zęby leopardów i lwów rozedrą jego ciało, aby stało się, według jego słów, pszenicą Jezusa. Powinnyśmy być ożywione tą samą gorliwością i miłością, jaką ten wielki święty pałał względem Jezusa Chrystusa. Przez Komunię św. żywi On nas swoją substancją i pragnie, abyśmy i my Go żywiły, jeśli chcemy, aby żył w nas.”