„Proszę Pana Jezusa, aby napełnił tę drogą wspólnotę wszelkimi błogosławieństwami, a zwłaszcza łaskami potrzebnymi żertwom. Kiedy będę blisko nich opowiem im o duchu ofiary i o tym, w jaki sposób powinny wypełniać swe zobowiązania. Chcąc bowiem być wynagrodzicielkami Jego chwały, muszą dobrze przygotować się do wywiązywania się z tych zobowiązań, które wymagają całkowitego ogołocenia i nieustannej śmierci sobie.”
1 marca
„Moim pocieszeniem i radością jest to, że Najświętsza Matka Boża troszczy się o Instytut i że jest w nim Matką. Najświętsza Dziewica wzięła wszystko na siebie, zatroszczy się o wszystko jak o swoje własne sprawy. Umrę w tym przekonaniu i cieszę się, że Instytut jest w jej świętych rękach: kocha Ona to dzieło, które jest Jej dziełem. Przekonacie się o tym w niebie.”
28 lutego
„Jak wiecie, jesteśmy obecnie upokorzone, ale: odwagi, moje siostry! Spoglądajmy na siebie jako na ziarno pszenicy, które obumiera, jak mówi nam o tym Pan Jezus w Ewangelii. Trwajmy ukryte i wyniszczone, tym bardziej, że to będzie podobało się Bogu. Instytut zajaśnieje pewnego dnia i przetrwa aż do końca świata, jak zapewnił mnie o tym pewien sługa Boży”
27 lutego
„Nigdy nie będzie dosyć powtarzać wam, moje siostry, abyście strzegły się przed rozluźnieniem obserwancji. Wszystkim, którzy namawiali mnie do jej złagodzenia zawsze odpowiadałam, że nie mogę się na to zgodzić. Lepiej będzie, gdy utrzymamy i zachowamy to, co już ślubowałyśmy, niż gdyby z powodu zmniejszenia wymagań miało być więcej sióstr w Instytucie. Jeśli byłyby rzeczywiście powołane przez Boga, otrzymałyby też łaskę podtrzymywania praktykowanych w nim surowości.”
26 lutego
„Wydaje mi się, że nie mam w ogóle ambicji zbudowania klasztoru reprezentacyjnego. Przeciwnie, chciałabym czegoś małego, gdzie by nas nikt nie widział ani nie znał. Dosyć jest wspaniałych domów w Paryżu, które czczą Boga swoją okazałością. Pragnęłabym, aby ten dom czcił Go w milczeniu i w nicości.”
25 lutego
„Dano mi zobaczyć, w jaki sposób Bóg będzie adorowany w Instytucie [benedyktynek Najśw. Sakramentu]. Ujrzałam dużo osób na zewnątrz i wewnątrz niego w postawie prawdziwie adorujących. Były tam dusze doskonale zjednoczone z Bogiem, które przylgnęły do Niego w sposób bardzo dla mnie pocieszający, gdyż widziałam, że Pan Jezus znajdował w nich swoje upodobanie i że będzie miał żertwy według swego Serca.”