„Wyznaję wam, że w Wielki Czwartek podczas Mandatum [obrzęd umywania nóg] poruszyły mnie słowa św. Jana opisującego wzajemną miłość, którą Jezus przykazuje swoim uczniom. Wydaje się, że miał On na myśli nie tyle miłość, jaką powinno się mieć dla Jego osoby, ale raczej miłość bliźniego, którą pragnie w nas widzieć.”
Wielki Piątek
„Pozwólmy, aby śmierć i cierpienia Jezusa Chrystusa wydały swój owoc w nas. Jeśli będziemy jedynie widzieć Jezusa cierpiącego i umierającego za wszystkich ludzi w ogólności, zbyt mało skorzystamy z Jego Męki. On umarł i cierpiał za każdą z nas z osobna tak, jak za wszystkich i gdyby na świecie była tylko jedna dusza, poddałby się tym samym cierpieniom i mękom. Zjednoczcie się z Jego cierpieniami i proście Go o miłosierdzie nade mną.”
Wielki Czwartek
„Bądź dziś cała pogrążona w szacunku i miłości przed tym Sakramentem miłości ustanowionym przez Pana Jezusa. Kościół, nasza dobra Matka, przypomina nam w tym dniu owo wydarzenie, przedstawiając je nam. Jezus Chrystus spogląda na ciebie w tym boskim misterium. Jest w nim dla ciebie w charakterze żertwy. W nim daje się tobie cały, bez zastrzeżeń, tymczasem ty dajesz Mu jedynie część siebie. Staraj się oddać Mu całkowicie, ale w miłości, ponieważ On pragnie twojej miłości. Ofiaruj się razem z Nim, wyzioń ducha w Nim, aby mieć w sobie już tylko Jego życie.”
Wielki Wtorek
„Właściwością miłości jest przywoływanie na pamięć ukochanej osoby przez myślenie o niej, wzdychanie ku niej, tęsknotę, płonięcie miłością i wreszcie upodobnienie się do niej. To właśnie powinnyśmy czynić przez wiarę, nie tracąc Jezusa z oczu – jeśli to możliwe – nawet przez chwilę, w trakcie wszystkich naszych zajęć. To właśnie wiara wyciska w nas świadomość Jego wielkości, miłości, poczucie należnego Mu szacunku, poddania. W końcu upodabnia nas ona do Niego – Ukrzyżowanego Zbawiciela, dzięki głębokiej pokorze, która czyni nas małymi i nędznymi, wzgardzonymi i nieznanymi.”
27 marca
„Cały Kościół jest pogrążony w żałobie, zjednoczmy się z naszą dobrą Matką-Kościołem. Bądźmy poruszone i przeniknięte śmiercią naszego boskiego Zbawcy. Jeśli nie wzbudza to w nas takich uczuć, by wylewać łzy, miejmy te dyspozycje w głębi naszych dusz. Jeżeli nie czujecie, aby wasze serce było dotknięte Jego cierpieniami, pragnijcie, aby było. Tu chodzi o pragnienie. Jeżeli nie mamy w ogóle miłości wypływającej z wdzięczności za Jego miłość, prośmy, aby ją otrzymać.”
23 marca
„Co mówią wasze serca? Czy są poruszone nadmiarem miłości Boga-Człowieka? Nawet gdybyśmy były Mu bardzo potrzebne dla Jego chwały, nie uczyniłby już nic więcej ponad to, czego dokonał. O miłości, o miłości, jakże jesteś mało znana! Jesteśmy obojętne wobec całego twego nadmiaru!”