„Pragnęłabym umieścić cię w Najświętszym Sercu Jezusa, a nie mogę tego lepiej zrobić niż zalecając ci, abyś była wierna świętym regułom i stała się wierną żertwą woli Bożej. Uważam, iż wola Boża jest tak godna podziwu, że jeżeli będziesz wytrwale za nią postępować sprawi, że umrzesz sobie samej, a będziesz żyć dla Boga życiem Jezusa.”
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
„Zstąpienie Ducha Świętego jest darem, jaki czyni nam Ojciec i Syn. To Miłość tych dwóch Boskich Osób przychodzi, by rozpalić nas tą samą miłością, którą płoną Oni sami. Przychodzi, aby udzielić nam swego boskiego życia, życia niewysłowionego, którym pragnie nas ożywić. O, szczęśliwa dusza, która pojęła jego wspaniałość, a tysiąc razy szczęśliwsza, która jest nim ożywiona!”
21 maja
„Mój Ojcze, niech stanowią jedno, jak Ty i Ja jedno stanowimy (por. J 17,20-23). O, modlitwo cudowna! O, modlitwo boska! Jakże mogłaby ona nie być skuteczna, gdy Bóg prosi Boga? Ojciec jest w Synu, Syn jest w Ojcu, Duch Święty jest w Nich obu, a te trzy Boskie Osoby mają jedną istotę. O jedności cudowna i niewysłowiona!”
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
„Tak jak spodobało się Ojcu Przedwiecznemu dotknąć Pana Jezusa cierpieniem, tak znajduje On upodobanie w napełnieniu swego boskiego Syna chwałą i czcią. Daje Mu miejsce po swojej prawicy i całą władzę w Niebie i na ziemi. Ojciec Przedwieczny traktuje Go jako Boga. Darzą się wzajemnym spojrzeniem: Ojciec Syna, a Syn Ojca. Święte Człowieczeństwo zaznaje nieskończonej radości z powodu upodobania, jakie Bóg w Nim znajduje.”
16 maja
„Można powiedzieć, że jutrzejsze święto dotyczy tylko Pana Jezusa. Wszystkie inne tajemnice mają zawsze związek z nami, ich świętowanie ma przynieść nam korzyść, one nas dotyczą. Natomiast juto jest dzień chwały i triumfu świętego Człowieczeństwa Jezusa Chrystusa, dzień Jego radości, w którym Ojciec Przedwieczny okazuje całą swą wielkość, bogactwa, wspaniałość, aby przyjąć owo święte Człowieczeństwo.”
15 maja
„Są dusze żalące się i skarżące, cierpiące na widok Jezusa, który odchodzi, tak jakby rzeczywiście pozostawiał nas On sierotami. Co do mnie, to w ogóle nie podzielam tych uczuć i wolę raczej radować się i współweselić z całym Niebem z powodu chwały Jezusa. W końcu przecież nie porzucił nas, bo wstępując do Nieba powiedział: Ja jestem z wami aż do skończenia świata (por. Mt 28,20).”